Pieta Zenona Fajfera dotyka materii ryzykownej. Autor na naszych oczach ożywia ikonę. Widzimy matkę Jezusa bez wysadzanej drogocennymi kamieniami korony na głowie, za to z bólem, który odbiera mowę, z bagażem zwykłych ludzkich trosk i uczuć, z gradem pytań cisnšcych się na usta.
Niczym w teatrze antycznym, zasiedlonym przez bogów nieobojętnych ówczesnemu widzowi. Spektakl Pieta unika uproszczeń i doktrynerstwa. Widz ma szansę skupić się na człowieku i jego cierpieniu, przez co obraz Matki Boskiej zdecydowanie odbiega od dotychczasowego wizerunku. Maria z Piety to nie dumna ze swojej roli Królowa Proroków i Wieża z koci słoniowej, Wspomożenie wiernych i Pocieszycielka strapionych. Nie jest to również cierpišca, ale i pogodzona z losem, bolesna figura ze Stabat Mater. To Matka Boska Zbuntowana i Wštpišca, kobieta z krwi i koci, która powtarza za swoim Synem: Boże mój, Boże mój, czemu mnie opucił?". To kobieta, która złożyła Bogu tak wielkš ofiarę, że teraz ma prawo wypowiedzieć wszystko...
Czas trwania: 120 minut
Media o spektaklu:
"Nie sposób nie ulec wzruszeniu. To zasługa autora tekstu i reżysera sztuki, Zenona Fajfera, który przedstawił Marię w odmienny sposób niż dotšd to czyniono, ale przede wszystkim koncertowo grajšcej jej postać Beaty Schimscheiner. Jej Maria to prawdziwa, z krwi i koci, kobieta, która oczekuje na wydanie zwłok syna. Cierpi i odchodzi od zmysłów, ale nie krzyczy, nie miota się po scenie. Szepcze i milczy, za to jak..."
Ewa Kozakiewicz, Gazeta Krakowska
"Przy tej Marii dzięki wietnoci Beaty Schimscheiner, kobiecie z tej ziemi, mocno z tej ziemi Bóg blednie. Jest zanadto intelektualny."
Paweł Głowacki, Dziennik Polski
"Co czuje człowiek wybrany przez Boga? Człowiek w konfrontacji z siłš, której nie rozumie? Kobieta, za którš zawsze kto decydował? Kobieta, która stała się przyczynš i wiadkiem rzezi niewiništek? Matka, którš opucił syn? Skupione, oszczędne aktorstwo Beaty Schimscheiner sprawia, że te pytania brzmiš przejmujšco."
Joanna Targoń, Gazeta Wyborcza
Bilety: 30/40zł
|