Klub Migawka, Teatr KraKoTeka Scena 21
ZAPRASZAJĄ:
GOŚCINNY CYCOR - CYKLICZNE CZYTANIA REŻYSEROWANE, Samuel Beckett "OSTATNIA TAŚMA KRAPPA"
Tłumaczenie: Antoni Libera,
Czyta: Dudek Bodziony,
Inscenizacja: Matt Zaraziński,
Muzyka: Edward Pasewicz,
Produkcja: Darek Mosoń, Teatr Krakoteka, Scena21,
09 sierpnia 2012 Godz. 20:00 KRAKOWSKI KLUB MIGAWKA
ul. KRAKOWSKA 27,
Wstęp Wolny.
„Ostatnia taśma Krappa” to monolog szczególny–Beckett kazał tu swojemu bohaterowi Krappowi dialogować z samym sobą, z głosem sprzed lat, istniejącym już tylko na archiwalnych szpulach taśmy magnetofonowej. Kolejne urodziny Krappa to kolejne nagrania. Pamiętnik zapisuje chwile wzniosłe i ulotne przemyślenia, rejestruje naiwność młodzieńca i gorycz starca. Tu żaden dźwięk, łuna światła czy ruch nie jest przypadkowy.
Becketta trudno wpisać w jakiś prąd literacki, był "osobistością odrębną"; to typ myśliciela – poety oddanego zagadce i antynomiom bytu oraz próbom ich artykulacji. Zajmowały go głównie kwestie egzystencjalne, problemy etyczne i poznawcze. W swej istocie dzieło Becketta to imitacja świata stworzona w materii prostego języka – dla Becketta ważniejsza była treść. Takie podejście wyrasta z duchowości Becketta, który rzeczywiście przeżywał ból egzystencji, niepokój metafizyczny, ponadto był bardzo wrażliwy na cierpienie, z drugiej strony pełen był pasji poznawczej, miał analityczny umysł i wolę dojścia do istoty rzeczy. Nie mógł się pogodzić ze swoim istnieniem, brakowało mu fundamentalnej zgody na życie. Buntował się przeciwko byciu.
Samuel Beckett był bardzo aktywny społecznie oraz politycznie – występował przeciwko totalitaryzmowi; ostro przeciwstawiał się prześladowaniom politycznym na świecie; wspierał także więźniów politycznych. Duchowa łączność pisarza z ludźmi odrzuconymi znajduje swój wyraz w fakcie, iż miał on w zwyczaju komunikować się przy pomocy lusterka z więźniami z sąsiadującego z jego mieszkaniem więzienia. Nie wyrażał zgody na wystawienie swoich sztuk w Republice Południowej Afryki w czasach apartheidu; protestował także przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce.
Bohaterowie jego dzieł zadają sobie pytania zasadnicze o sens życia oraz o miejsce człowieka na ziemi (podobnie jak u Alberta Camusa, czy Antona Czechowa). Tymczasem świat przedstawiany przez Becketta, zdaje się być niedookreślony, gdzie czas i miejsce w zasadzie nie odgrywają roli; dramaturg pokazuje w ten sposób, że świat i natura interesują go jako ogólny kontekst, w którym rozgrywa się dramat jednostki – samotnego, wyobcowanego człowieka. Nawet wówczas, gdy ten świat przedstawiony może za chwilę ulec zagładzie i zostać pogrzebany pod stertą odpadków cywilizacji
(Beckett miał złe doświadczenia z cywilizacją amerykańską – działała na niego przytłaczająco), jego bohaterom nadal towarzyszy jakaś absurdalna i niepojęta, bo nieuzasadniona racjonalnie wiara oraz nadzieja – i to właśnie, jak twierdził artysta, odróżnia ich od zwierząt.
|