Justyna Górowska (ur. 1988) – studentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie na kierunku Intermedia. Zajmuje się performance, wideo, rzeźbą i fotografią. Laureatka głównej nagrody VII edycji konkursu Samsung Art Master (2010). Jej prace były prezentowane w Centrum Sztuki Współczesnej w Zamku Ujazdowskim w Warszawie (2010), a także na międzynarodowych wystawach i festiwalach artystycznych m.in. „Christmas Palm” w berlińskim Freies Museum (2009), „Aesthetics and Bias” w jerozolimskiej Barbur Gallery (2010), „700IS 2010” podczas International Video Art Festival na Islandii (2010) oraz IX Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Akcji „Interakcje” (2009).
Prezentowane na wystawie prace stanowią w większości obszerny wybór dwóch cykli wideo FW JG oraz Mandragora, które powstawały w latach 2009 – 2011. W pierwszym z nich Justyna Górowska nawiązuje do fotograficznego dorobku młodej i przedwcześnie zmarłej artystki amerykańskiej – Franceski Woodman. Jej czarno-białe „widmowe” fotografie obrazują efemeryczne stany świadomości i egzystencji autorki, która – jak pisała Iza Kowalczyk – „chciała zobaczyć własną śmierć”. Realizacje Justyny Górowskiej stanowią odważną i intrygującą próbę utożsamienia się z tymi praktykami i przedstawieniami, ale są też bez wątpienia próbą wniknięcia poprzez wyobraźnię w zdarzenia, które miały miejsce poza statycznym kadrem. Jak się bowiem wydaje ich faktycznym tłem i kontekstem jest metaforyczna i dosłownie naga „egzystencja”. Jednocześnie powstałe wideoarty Górowskiej to niezwykły zapis doświadczeń i performances, w których artystka badała granicę oddzielającą widzialne od (nie)widzialnego, a także reaktywowała za pośrednictwem „obrazów” przestrzeń obecności i (nie)obecności, w tym także – życia i śmierci. Można metaforycznie powiedzieć, że w tych zarazem minimalistycznych i wstrząsających pracach ujawnia się dialektyka (i poetyka) realności tudzież marzenia.
Z kolei w najnowszym i ciągle kontynuowanym cyklu prac wideo pt. Mandragora Justyna Górowska rejestruje prowadzone przez siebie studia antropologiczne i performances, w których zajmuje się dekonstrukcją figury mandragory, interpretowanej jako roślina o znaczeniu leczniczym, magicznym, mitologicznym i eschatologicznym. Artystka, która w rezultacie wielomiesięcznych studiów oraz skądinąd „szamańskich” praktyk pośrednio utożsamia się z jej symboliką oraz organicznością, rekonstruuje przed odbiorcą niewinną i utraconą wizję świata. Jest to najwyraźniej kosmos, w którym człowiek, fauna i flora stanowią jeden wspólny ekosystem i posiadają – podobnie jak w twórczości Josefa Beuysa – jedną wspólną (pan)świadomość. Można zatem powiedzieć za Gilles’em Delleuzem, którego zresztą przywołuje w swoich notatkach sama artystka, że ciało w jej realizacjach „nie jest (...) definiowane poprzez konkretne organy zamknięte w funkcjonalną całość, ale poprzez afekty krążące w specyficznie pojmowanym ‘ciele bez organów’, wyznaczonym przez najróżniejsze wpływy, jakim ono ulega i jakie samo generuje”.
Problematyka cielesności i jej ikonograficznego zobrazowania jest w pracach Justyny Górowskiej ściśle związana z refleksją nad relacją zachodzącą pomiędzy obrazem a rzeczywistością oraz modelem i jego odbiciem bądź wyobrażeniem. Tożsamościowe poszukiwania i refleksje artystki – w tej perspektywie – stają się reaktywacją „zapomnianego języka” oraz mitu. To rodzaj przywoływania wypartych i zapomnianych imion, nazw oraz symboli, bez których sztuka byłaby tylko językową grą.
Roman Lewandowski
|