„My z ZMP – komunistyczna rewia” to opowieść o organizacji z przełomu lat czterdziestych i pięćdziesiątych do której należało niemal 100 procent uczniów i studentów. Jej przesłanie brzmiało: ”Od młodych ludzi zależy przyszłość naszego kraju, przyszłość socjalizmu, który młode pokolenie przeobrazi w powszechny dobrobyt i powszechne szczęście”.
Jerzy Urban, który w latach czterdziestych jak wielu młodych ludzi swą karierę polityczną i dziennikarską rozpoczynał w w szeregach komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej wyznał: „Wstępowałem do ZMP jako organizacji młodzieżowej kontestacji. Przeciw mieszczaństwu, przeciw płaskości bezideowego życia, przeciw religii, wyzyskowi. Praktykowaliśmy wolną miłość, palili papierosy i pili wódkę. Robiliśmy to, czego nie wolno”.
A stojący dziś na przeciwległym biegunie wieszcz prawicy, Jarosław Marek Rymkiewcz, w jednym z wywiadów powiedział: „Wiedziałem że Stalin jest nieśmiertelny i jest chorążym pokoju. Myśl, że to jest zbrodniarz chyba w ogóle nie mogła się pojawić w takiej głowie jaką wówczas miałem”. Zaś na wiecach i pochodach krzyczał: „Precz z papieżem, niech żyje Stalin!”.
Scenariusz: Janusz Marchwiński, Edward Pasewicz
Reżyseria: Janusz Marchwiński
Choreografia: Dorota Kaczor
Video: Rafał Korzeniewski, Jędrzej Wymysłowski
Występują: Jakub Bergel, Kamil Błoch, Dorota Kaczor, Aneta Wirzinkiewicz
|