Podstawowym założeniem wyprawy braci Dawida Andresa i Huberta Kisińskiego była podróż drogami lądowymi wzdłuż Amazonki oraz wodną po rzece od jej źródła do ujścia. By móc zrealizować ten cel wymyślili i skonstruowali prototyp jeżdżącego i pływającego roweru amazońskiego. Wyprawę zainicjowali kąpielą w jeziorze Ticlla Cocha na wysokości 5142 m, gdzie zlokalizowane jest stałe źródło Amazonki. Stąd, przez Andy, ruszyli w kierunku Atalaya, gdzie pierwszy raz zwodowali rowery, a potem do Iquitos, Manaus i Belém. Ich zgrany tandem dał dowód pomysłowości, zaradności i determinacji – zwłaszcza gdy trzeba było zmierzyć się ze sztormami na rzece, stawić czoła piratom i przedzierać się przez dżunglę amazońską – a przede wszystkim wartości braterskiej więzi. 4 marca br. dotarli do Atlantyku, mając na liczniku ponad 8 tys. km.
|