Liczne zapowiedzi, informacje � plakaty przygotowane przez �Teatr Stygmator� zadzia�a�y jak magnes. Bo, oto w cyklu spotka� POEZJA, MUZYKA W OGRODZIE wyj�tkowo zach�ca� i kusi� do przybycia program �POEZJA JEST KOBIET�� .
Oj, b�dzie si� dzia�o, pomy�la�em i z licznie zebranym t�umem przed progiem ju� za moment, w dodatku �in cognito� znalaz�em si� w pomieszczeniu, gdzie jeszcze trwa�y jakie� kosmetyczne przygotowania. Tymczasem przybywa�o luda,
Wydawa�o mi si� w pewnym momencie, �e wszyscy zgromadzeni s� poetami. Poniek�d i byli - pomy�la�em prze�ywaj�c intensywnie kolorowy zawr�t g�owy. Oczy moje jak to u ciekawskiego bywa lata�y za smu�kami �wiate� z reflektork�w, wspina�y si� po dekoracjach i szuka�y po k�tach g�o�niczk�w sk�d dobiega� wiosenny ptasi g�osik � Ptaszki sobie �piewa�y i przekonywa�y, �e ju� wiosna.
Ja tymczasem gapi�c si� to, tu � to tam rozpoznawa�em mimo wszystko w�r�d publiczno�ci Gra�yn� Dobre�ko, Wand� Alicj� Jajko, Aleksandra Jasickiego zwi�zanych od do�� dawna ze Stygmatorem, ale obecno�� w�r�d publiczno�ci m�wi�a mi, �e z sobie tylko wiadomych powod�w nie pal� si� do prezentacji, woleli s�ucha� � ich prawo. Potem wpad� mi w oko, ostatnio mieszkaj�cy w Krakowie Angel Zuazo Lopez � t�umacz literatury polskiej na j. hiszpa�ski. Kogo� ty � braciszku t�umaczy� zacz��em szuka� po g�owie (po chwili ju� wiedzia�em i nawet szepta�em do siebie: My�liwski, Kawalec i Sadaj � tak, ale to by�a - proza � a poezja, no oczywi�cie. Szanowny Angel te� mia� na sumieniu i to kogo � Herbert Szymborska i Lipska.
Pewnie bym jeszcze duma� nad tymi t�umaczeniami, ale da� si� s�ysze� dono�ny szept Violetty Zygmunt kierowany do poety Jerzego Pi�tkowskiego �zaczynamy�. Po czym podesz�a jak zwykle z wdzi�kiem do mikrofonu daj�c tym samym zna�, �e to do niej nale�y scenariusz i prowadzenie imprezy.
Zacz�o si� od m�drego wyja�nienia tytu�u POEZJA JEST KOBIET� � zabrzmia�o to szczeg�lnie urokliwie, bowiem poprzedniego dnia by� obchodzony
tradycyjny Dzie� Kobiet. Po g��bokich westchnieniach poetek i pa� zgromadzonych na Sali, ju� nie w�tpi�em, �e tak jest na pewno. Co wi�cej mia�em sam ochot� wykrzykn��, �e �kobieta jest te� kropl� wody, kt�ra dr��y ska��, ale nie zdo�a�em tego uczyni�, bo zamilk� �piew ptak�w a wy�oni� poeta Pi�tkowski, by m�wi� �O poezji i kobiecie�.
Dzi�kowa�em Bogu, a w domy�le i Pi�tkowskiemu, �e nie pojawi� si� z nudnym referatem, ale w swobodnej impresji, urokliwie przypomnia� zebranym, �e �w zachwyt dla pi�kna fizycznego i duchowego kobiety by� przejawem r�nych form
tw�rczo�ci w tym i poezji �piewanej na przestrzeni wiek�w, i przetrwa� w r�nych kulturach i spo�eczno�ciach jak cho�by w Chinach, Japonii, Egipcie,
Sumerze i w innych. Przez stulecia kszta�towa� estetyczne smaki i poj�cia pi�kna, chocia� ono samo zosta�o raz na zawsze przypisane do kobiety, kt�ra sta�a si� uosobieniem pi�kna i obiektem po��dania. I tak przeni�s� nas � zebranych, do wsp�czesno�ci � cieszy�em si�, �e zachowa� umiar i nie przynudza�, najwidoczniej dostrzeg� b�yski w oczach ch�tnych do prezentacji utwor�w zgromadzonych poet�w.
Ten uroczysty moment zbli�a� si� wielkimi krokami, ledwo zamilk�, ju� Violetta Zygmunt poprosi�a o odczytanie swojego wiersza uczestnicz�c� po raz pierwszy w Stygmatorze Barbar� Zaj�czkowsk�.
Zebrani us�yszeli dwa utwory, ale erotyk kipi�cy nami�tno�ci� ,z powtarzan� zach�t� do kochania w s�owach �jeszcze , jeszcze� spodoba� si� publiczno�ci i dobrze wpisywa� si� w atmosfer� wieczoru
i w przes�anie �POEZJA JEST KOBIET��.
Skoro tak wa�n� rol� zacz�a spe�nia� muza � nim pojawi�a si� poetka Joanna Pociask � Karteczka, by zaprezentowa� sw�j utw�r � pani Violetta uzna�a za stosowne przypomnie� mniej znaj�cej si� publiczno�ci wyr�niane przez samego Homera muzy. On wyliczy� ich dziewi�� , a by�y w�r�d nich: Polihymnia � muza poezji, Erato � muza poezji lirycznej, Euterpe � muza poezji lirycznej i Kaliope - muza poezji epickiej.
Wyposa�eni w tyle wiedzy s�uchacze byli teraz ju� na sto procent przekonani, �e POEZJA JEST KOBIET��, co jeszcze udokumentowa�a czytaj�c sw�j utw�r znana poetka Marzena D�browa-Szatko. Niejako dla biologicznej r�wnowagi dopuszczono do g�osu i st�sknionych m�czyzn, po kolei czytali zatem Joachim Meander, i inni poeci zwi�zani z dzia�alno�ci� Stygmatora przez ostatnie lata
Micha� Pietkiewicz, Artur Rotter, Jerzy S. Fr�czek, by przej�� z rozmys�em do pa� ponownie i do bardzo interesuj�cego utworu lirycznego Marty Pilszczek.
Wydawa�o si�, �e wszystko p�jdzie utartym szlakiem, ale � w�a�nie ale, by absorpcja dar�w muz �. by�a pe�niejsza pani Violetta Zygmunt - wymy�li�a niespodziank�. I oto w kreacjach wieczorowych obecnej na Sali projektantki i stylistki mody Laury Obrzut odby� si� mini pokaz mody . Ju� nikt z zebranych nie mia� w�tpliwo�ci, �e POEZJA JEST KOBIET�, kt�ra lubi si� stroi� � skoro jest oczywiste dla kogo, skupi�em si�, by zapami�ta� nazwiska tych uroczych dziewcz�t: Agnieszka Popielarska, Anna Kita i Aneta Mastela-Ksi��ek.
Ledwie moje oczy zd��y�y nacieszy� si� migaj�cymi kreacjami a ju� pani Zygmunt czeka�a z nast�pn� niespodziank�. Tym razem mia�a wyst�pi� poetka Bo�ena Boba �Dyga. Zosta�a zaskoczona pro�b� o za�piewanie jakiego� poetyckiego utworu.
Us�yszeli�my �Sama sobie nawarzy�am� pi�kny wiersz Anny Achmatowej w t�umaczeniu J�zefa Ma�li�skiego,. Wykonanie zachwyci�o zebranych wi�c po pro�bach znana i ceniona �piewaczka uraczy�a publiczno�� �Ballad� o Smutliku�,
by� to �wietny pastisz z tw�rczo�ci poetyckiej Boles�awa Le�miana napisany przez Witolda Zechentera - z muzyk� Bo�eny Boba-Dygi. Ciekawostk� by�o to,�e artystka zdoby�a si� na prawykonanie utworu
do przygotowywanej p�yty i koncertu. Warto tu doda�, �e wykonanie tak wyj�tkowo ekspresyjne, pi�kne i wzbudzaj�ce podziw, pozwoli�o na przypomnienie osobliwej prezentacji (kiedy� tak�e w Stygmatorze),
tak�e w Stygmatorze), poezji �piewanej � w wykonaniu wietnamskiego poety Lam Luang My, kt�ry pr�cz pisania i �piewania w�asnych utwor�w jest tak�e t�umaczem poezji polskiej i od 20 lat mieszka w Warszawie.
Kiedy ju� nikt z obecnych nie �mia� w�tpi�, �e POEZJA JEST KOBIET�, bowiem ujawnione zosta�y wszelkie jej atrybuty � delikatno��, zmys�owo��, gniew, �al, marzenie, zw�tpienie � dla przekory jak zwykle pani Violetta poprosi�a Jacka Piotrowskiego �prze�miewc� , kt�ry w kr�ciutkich utworach i fraszkach � ciut �poszczypa��, mi�e panie, wynajduj�c u nich jakie� s�abo�ci.
Pozosta�o zamkn�� wiecz�r w miar� �agodnie i dostojnie, bo w fakt oczywisty
�e �POEZJA JEST KOBIET�� , nikt nie w�tpi�. Poproszono � starego mistrza o jego utw�r. Jerzy Pi�tkowski nie zawi�d�, jego poezja p�yn�a z wdzi�kiem po sali budz�c powszechny podziw i uznanie.
Pozosta�o pani Violi Zygmunt oficjalnie zako�czy� spotkanie i da� odrobin� czasu na indywidualne rozmowy i refleksje. Zaproszona publiczno�� na nast�pne spotkania , nagrodzi�a organizator�w i tw�rc�w rz�sistymi brawami.



Notowa�: Aureolus Bombastus

Teatr Stygmator